poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Malwa- ofiara bestii w ludzkiej skórze

Suka "Malwa" mix collie, wiek ok roku, zgłoszenie o prawdopodobnym postrzeleniu psa w miejscowości Gulczewo pod Wyszkowem.

a "Malwa" mix collie, wiek ok roku, zgłoszenie o prawdopodobnym postrzeleniu psa w miejscowości Gulczewo pod Wyszkowem. Po przyjechaniu na miejsce okazało się że ktoś chciał zabić sukę widłami - głębokie rany na udzie. Rany są kilkudniowe tak że nie nadają się do zszycia. Będą musiały się ziarninować same. Sunia bardzo cierpi, widać że to ją bardzo boli. Ma temperaturę z powodu stanu zapalnego ran. Suka będzie potrzebowała domu tymczasowego bo gojenie tych ran trochę potrwa. Rany będzie trzeba przemywać i trzymać w czystości, a w warunkach schroniskowych to będzie niemożliwe. Sunia jest bardzo wystraszona, ale bardzo grzeczna, bez cienia agresji. Waga 26 kg.




Myszka - tylko smutek w wielkich oczach




Myszka dzielnie radziła sobie z bezdomnością, koczując w lesie.
Została wyrzucona z domu. Może z powodu ciąży, odejścia na drugą
stronę opiekuna lub innego powodu... Jakiego? Wie tylko ona oraz
człowiek, który bezlitośnie się jej pozbył. Burczenie i ssanie w
brzuchu stało się na tyle dokuczliwe, że malutka psia panna zaczęła
szperać po śmietnikach osiedla. Dzięki temu została zauważona przez
dobrych ludzi, którzy nas zawiadomili. Myszka jest małą sunią. Ma
wszystko małe. Mały, ładny, mokry nosek, mały pyszczek, którym stara
się dziękować za pomoc (liżąc :), małe ciałko. Waży ok. 6-7 kg. Być
może na zdjęciach nie widać, ale Myszka jest niewielką, uroczą
sunieczką. Sunią, która PILNIE poszukuje stałego, kochającego ją domu
lub choć domu tymczasowego. Myszka jest naprawdę przeurocza i bardzo
kochana. Pomóżcie tej małej psiej kobietce! Prosimy w jej imieniu.
Myszka dzielnie radziła sobie z bezdomnością, koczując w lesie.
Została wyrzucona z domu. Może z powodu ciąży, odejścia na drugą
stronę opiekuna lub innego powodu... Jakiego? Wie tylko ona oraz
człowiek, który bezlitośnie się jej pozbył. Burczenie i ssanie w
brzuchu stało się na tyle dokuczliwe, że malutka psia panna zaczęła
szperać po śmietnikach osiedla. Dzięki temu została zauważona przez
dobrych ludzi, którzy nas zawiadomili. Myszka jest małą sunią. Ma
wszystko małe. Mały, ładny, mokry nosek, mały pyszczek, którym stara
się dziękować za pomoc (liżąc :), małe ciałko. Waży ok. 6-7 kg. Być
może na zdjęciach nie widać, ale Myszka jest niewielką, uroczą
sunieczką. Sunią, która PILNIE poszukuje stałego, kochającego ją domu
lub choć domu tymczasowego. Myszka jest naprawdę przeurocza i bardzo
kochana. Pomóżcie tej małej psiej kobietce! Prosimy w jej imieniu.

Kontakt w sprawie adopcji Myszki:
tel. 22 612 62 97 lub 0 515 022 401 od poniedziałku do niedzieli w godz. 11-17
albo mail: biuro@psianiol.org.pl

sobota, 2 kwietnia 2011

Szukamy nowego domu dla Grosika i Ptysia

Grosik i Ptyś to konie, które uratowała zaprzyjaźniona z naszą Fundacją Joasia. W 2006 roku za własne pieniądze wykupiła je z hodowli koni rzeźnych. Były zagłodzone, dzikie, miały grzybice skóry, związane sznurem nogi i łańcuchy u szyi. Przez kilka lat Joasia opiekowała się nimi i leczyła, kilkakrotnie prosząc o pomoc naszą Fundację.

Aktualnie konie są zdrowe i zdolne do lekkiej pracy – są ujeżdżone. Mają 5 lat, bardzo łagodne charaktery i natychmiast rozkochują w sobie wszystkich, którzy mają z nimi kontakt. W zeszłym roku z powodu zagrożenia powodziowego musiały opuścić stajnię, w której mieszkały, aktualnie przebywają w tymczasowej stajni.

Szukamy dla nich nowego domu adopcyjnego u osób doświadczonych w pracy z końmi. Najchętniej na terenie Mazowsza. Do adopcji zostaną oddane razem, ponieważ łączy je duża przyjaźń.

Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt na adres e-mailowy: kon.grosik@o2.pl lub telefon 506 133 935


maleńka Mania

Informację o Mani dostaliśmy z okolic Wyszkowa. Do pani przyplątała się mała sunia, ciągnąca łapkę. Łapka była poobcierana i pokrwawiona. Lokalny wet powiedział, że może malutką uśpić, "bo nie potrafi leczyć łapy i to na pewno jest nieuleczalne'. Ale w zasadzie uśpić jej nie może, bo musi mieć zgodę powiatowego, a takiej na pewno n...ie dostanie :) Zabraliśmy sunię do kliniki. Okazało się, że ta choroba, kwalifikująca się niby do pozbawienia życia, to zwykłe otarcie bezwładnej łapy. Łapka została amputowana. Mania i tak nie chodziła na tej łapinie. Mania czeka na kochający wspaniały dom. Mania jest malutką długowłosą sunią, waży ok. 6 kg, w realu wygląda znacznie korzystniej (cóż, nie jest fotogeniczna). Bardzo dobrze radzi sobie na trzech łapkach.


Michał z Michałowic



Michał biegał po Michałowicach po ulicy, ciągnąc łańcuch przywiązany do szyi. Łańcuch był tak mocno okręcony wokół jego szyi, że nie można było włożyć palca między szyję a łancuch. Michał jest bardzo wychudzony (na jednym ze zdjęć widac jego żebra), ma ubytki w sierści. Nie ma się czemu dziwić. Pies zapewne od początku swojego żywota ...był źle karmiony, tj. od przypadku do przypadku. Michał jest teraz w klinice, pobrano mu krew, jutro będą wyniki. Psiak potrzebuje spokojnego, kochającego domu po tym co przeżył. Jest psem powyżej kolana, średniej wielkości. Nie wykazuje żadnych oznak agresji.

poniedziałek, 21 marca 2011

Trwa głosowanie na schronisko, które otrzyma pomoc rzeczową od sklepu Krakvet. Bardzo proszę o oddawanie głosów na Fundację Azylu pod Psim Aniołem. To wspaniałe miejsce, niezwykli ludzie, oddani całym sercem pomocy bezdomnym zwierzakom. Tam naprawdę czuwają Anioły :) Jak w większości schronisk panuje przepełnienie i ciągłe kłopoty finansowe. Pomoc w postaci karmy jest nieoceniona, a właśnie Ty jednym kliknięciem możesz pomóc falenickim zwierzakom. 
Proszę glosujcie, zapraszajcie znajomych. Każdy głos jest na wagę złota :)
Glosować można pod tym linkiem: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=13353
Należy wybrać "Fundacja Azylu pod Psim Aniołem"
Dziękuję :)


 

sobota, 26 lutego 2011

Kropeczka ... kupka nieszczęścia w depresji - gasnie w schronisku


Kropka przybłąkała się na posesję biednej, steranej życiem kobiety, pomagającej bezdomnym kotom i mającej w domu gromadkę 5 kotów. O 23 pani zadzwoniła do nas z rozpaczliwym błaganiem o pomoc dla kotki. Kicia wyglądała strasznie. Wychudzona, półprzytomna, w dodatku w wysokiej ciąży. Czołgała się na przednich lapach, tylne kończyny ciągnąc za sobą... Na szczęście okazało się, że tylne nogi nie są porażone. Najzwyczajniej w świecie Kropka była tak wygłodzona i zmęczona, że nie miała siły iść o własnych nogach... Kropka doszła do siebie w lecznicy. Miała serię kroplówek, podawania lekarstw oraz sterylkę. Już jest dobrze i bezpiecznie. Kropka jest kicią w wieku ok. 3 lat, nie jest dzika, lubi głaskanie. Niestety życie bezdomnego kota pozostawiło ślad. Kropcia nie może mieszkać z kotami. Jest nosicielką fiv. Ona też potrzebuje stałego, kochającego domu na dalsze lata życia. Bardzo prosimy o dobry, kochany dom dla kici. Już wystarczy nieszczęść w jej życiu!
Kropka nie chce jeść ... leży zwinięta w kłębek, odwrócona do ściany. Wpadła w depresję, a to może się skończyć tragicznie.
Kropeczka bardzo, bardzo pilnie poszukuje domu. 


Kropeczka przebywa pod opieką Fundacji Azylu pod Psim Aniołem
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa

kontakt w sprawie adopcji:
501 258 303 lub 502 385 252

lub: e-mail: biuro@psianiol.org.pl

Bardzo prosimy o pomoc w szukaniu domu dla Kropeczki. Domu na zawsze.